Siedziałam znudzona na lekcji , malując po marginesach zeszytu . Nagle zadzwonił dzwonek i wszyscy zerwali sie z miejsc . Wyszłam ostatnia z klasy , powoli sie pakowałam . Przy drzwiach stał Nathan który na mnie czekał . Poszłam z nim na dół gdzie mieliśmy szafki . Chciałam wyjąć tylko drugie śniadanie . Zauważyłam jakim wzrokiem Nath sie na mnie patrzał .
- Czego - powiedziałam bez uczuć .
- nie chce zeby sie tobie coś stało - przytulił mnie .
- Mi nic nie będzie , ogarnij sie .Co ma mi się stać ?
- Nie wiem , wszystko . Będe cie pilnować nie chce cie stracić - objął mnie i poszłam z nim na boisko .
Usiedliśmy na trawie pod drzewem , wyciągnęłam książkę i próbowałam czytać . Popatrzałam się z pod swojej grzywki na Nathana który siedział obok mnie z tym swoim " Głupawym uśmieszkiem " . Ignorowałam go . Poprawiał co chwile swoją fryzurę . Jak to Nathan twierdzi " Jestem seksiakiem i nikt tego już nie zmieni " . Zauważyłam Eve z swoją " paczką " szybko zasłoniłam twarz książką . Nath jak to zawsze zagadał do nich , lecz oni znowu nie wzięli go na poważnie . Kiedy zobaczył swoich kolegów z drużyny przysuną mnie ręką do siebie i mnie przytulił .
- No moja lasko , kiedy wpadniesz do mnie - próbował mnie pocałować
- Spierdzielaj !
- Kochanie , a w nocy mówiłaś mi co innego - powiedział to specialnie tak żeby oni usłyszeli .
- Jakiej nocy niby co ?!
Jego niby koledzy mieli z niego niezłą bekę , on i jay jako jedyni nie mieli dziewczyn . I dobrze , kto by takiego imbecyla jak Nathan chciał . Ale cóż , w szkole on głupieje , naprawde jest kochany , opiekuńczy . Jednym słowem słodziak . Po lekcjach wracałam z nim do domu , po drodze zaczepiła na Jess , miałam jej pomóc w zadaniu domowym u mnie w domu . Pocałowałam Nathana w policzek na pozegnanie i poszłam z Jessicą do domu . Jessi oglądała mój pokój a ja poszłam zrobić jej herbatę . Kiedy wróciłam zauważyłam że ogląda pozytywkę z porcelany na której jest baletnica . Popatrzała sie na nią i na mnie
- Tańczysz? - zapytała z zdziwieniem .
- Już nie - wzięłam jej ją z rąk i położyłam na miejscu .
- Czemu już tego nie robisz?
- Bo marzenia sie nie spełniają . Dobra w czym ci pomóc
- Matma ...
Usiadłyśmy i robiłyśmy lekcje , Jessi wyszła z mojego domu około godziny 18 :00 . Wyszłam z psem na spacer. Zauważyłam po drugiej stronie ulicy w uliczce Nathana palącego papierosa i rozmawiajacego z jakimiś podejrzanymi facetami którzy mieli na moje oko 50 lat . Zatrzymałam się i sie na nich patrzałam . Nath dawał im pieniądze i gdzieś z jednym z nich poszedł . Zatkało mnie . Nie mogłam iść dalej , jakby coś uziemiło mnie do chodnika . Cały ten czas zastanawiałam ie czy Nathan nie wplątał się w jakiej tarapaty .
- No moja lasko , kiedy wpadniesz do mnie - próbował mnie pocałować
- Spierdzielaj !
- Kochanie , a w nocy mówiłaś mi co innego - powiedział to specialnie tak żeby oni usłyszeli .
- Jakiej nocy niby co ?!
Jego niby koledzy mieli z niego niezłą bekę , on i jay jako jedyni nie mieli dziewczyn . I dobrze , kto by takiego imbecyla jak Nathan chciał . Ale cóż , w szkole on głupieje , naprawde jest kochany , opiekuńczy . Jednym słowem słodziak . Po lekcjach wracałam z nim do domu , po drodze zaczepiła na Jess , miałam jej pomóc w zadaniu domowym u mnie w domu . Pocałowałam Nathana w policzek na pozegnanie i poszłam z Jessicą do domu . Jessi oglądała mój pokój a ja poszłam zrobić jej herbatę . Kiedy wróciłam zauważyłam że ogląda pozytywkę z porcelany na której jest baletnica . Popatrzała sie na nią i na mnie
- Tańczysz? - zapytała z zdziwieniem .
- Już nie - wzięłam jej ją z rąk i położyłam na miejscu .
- Czemu już tego nie robisz?
- Bo marzenia sie nie spełniają . Dobra w czym ci pomóc
- Matma ...
Usiadłyśmy i robiłyśmy lekcje , Jessi wyszła z mojego domu około godziny 18 :00 . Wyszłam z psem na spacer. Zauważyłam po drugiej stronie ulicy w uliczce Nathana palącego papierosa i rozmawiajacego z jakimiś podejrzanymi facetami którzy mieli na moje oko 50 lat . Zatrzymałam się i sie na nich patrzałam . Nath dawał im pieniądze i gdzieś z jednym z nich poszedł . Zatkało mnie . Nie mogłam iść dalej , jakby coś uziemiło mnie do chodnika . Cały ten czas zastanawiałam ie czy Nathan nie wplątał się w jakiej tarapaty .

Świetnie się zapowiada xD Bd czytać, tylko mogłabyś mn jakoś informować o rdz???
OdpowiedzUsuńPls. <3 Jeżeli masz czas to przeczytaj i oceń w kom mj bloga. Bd wdzięczna <3 http://the-wantedmiracle-is-to-have-a-dreams.blogspot.com/
Nie mogę się doczekać nexta :*
OdpowiedzUsuńWeny <3
Świetny ten blog*.*
OdpowiedzUsuńnie obraż sie ale zaszybko chyba sie wszystko dzieje pierwszy rozdział a nath juzn w mafi ale ogólnie to fajny
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Awards. Więcej informacji na
OdpowiedzUsuńhttp://i-try-to-hide.blogspot.com/ :)
nominowałam cię !
OdpowiedzUsuńszczegóły na http://sylwiasykes.blogspot.com/